Majówkowo i słonecznie 🌞

zapraszam po wzruszenie i motywację 📶

Drodzy Dwujęzyczni,

witam Was majówkowo i słonecznie. Dziś Święto Konstytucji 3 Maja - celebracja polskiej wolności, solidarności i niezależności.

Zaś wczoraj obchodziliśmy inny bardzo ważny, szczególnie dla nas - Polaków za granicą dzień.

JAK ŚWIĘTOWALIŚCIE? Ja w tym dniu co roku liczę, jak długo mieszkam już z daleka od ojczyzny i zawsze zastanawiam się, jak szybko te lata zleciały. W tym roku będzie ich 21! A TY, jaki masz polonijny staż?

Z okazji majowych świąt dzielę się z Wami wierszem, który mnie niezwykle wzruszył. Mam nadzieję, że Was też.

POLSKIE DZIECKO - FELIKS KONARSKI (1907-1991)

Spotkałem polskie dziecko.

W Nowym Jorku. Przypadkiem. W parku.

Podeszło, żeby godzinę sprawdzić na moim zegarku.

Lat miało sześć, może siedem, oczy jak dwa bławatki.

Chłopiec z lnianymi włosami.

W obejściu miły i gładki.

Ślicznie uśmiechnął się do mnie, z fantazją stuknął obcasem,

„My name is Peter” – powiedział i dodał, jakby nawiasem:

„I’m Polish”. Specjalnie wybił, podkreślił ostatnie słowo.

Polak?… Więc mówmy po polsku. Milcząco zaprzeczył głową,

A potem spuścił oczy, wykręcił się na pięcie

I odszedł. Raz jeszcze za mną obejrzał się na zakręcie

I zniknął.

A mnie na sercu zrobiło się smutno…

Tak jakoś przykro i dziwnie… Poczułem żałość okrutną.

Widocznie człowiek do szpiku przesiąkł tą polską naturą

I głupi polski sentyment wciąż gdzieś tam nosi pod skórą…

Coś, co uciska na serce. Coś przez co łzawią się oczy…

A chłopiec taki był miły i wprost, jak rzadko uroczy.

„I’m Polish” mu się wyrwało. Ot, losu złośliwość taka,

Że akurat na mnie trafił, na upartego Polaka,

Któremu żal się zrobiło jasnowłosego chłopczyka,

Przez to, że nikt go nie chciał nauczyć tego języka,

Jakim od lat dziesiątek ojcowie jego mówili

W jego dalekim kraju.

I nagle w tej samej chwili

Przyszło mi na myśl dzieciństwo, moje chłopięce lata

Ta moja młodość cudowna, beztroska, bujna, skrzydlata,

I tkliwe matki spojrzenie, gdym po skończonej wieczerzy

Powtarzał za nią półgłosem słowa wieczornych pacierzy…

Dziękuję Ci, moja matko, żeś mnie uczyła tej mowy,

Która rosą się perli na wrzosowiskach o świcie…

Która wierzbami szumi, pachnie lasem sosnowym

I stokroć jest piękniejsza, niż moje tułacze życie.

Która słowiczym trelem dźwięczy w majowe noce

Albo śpiewem skowronka ulatuje do nieba…

Która słońcem rozbłyska i gwiazdami migoce

I ma w sobie smak miodu i razowego chleba…

Która dźwięczy w klawiszach Szopenowskim mazurkiem

I hejnałem mariackim dni minione przyzywa,

A za młynem, za groblą, za zielonym pagórkiem

Pastuszkową fujarką smętne piosenki wygrywa…

Która mową Kościuszki była i Mickiewicza,

Z niej Dąbrowski się zrodził i Pułaski jenerał,

Co choć obce granice polską szablą wytyczał,

Lecz tą mową oddychał – dla tej mowy umierał.

A dziś ja, taki jak tamci – zakochany w tej mowie

Poprzez losu koleje świat przemierzam z nią razem

I gdym nieraz bezradny stawał w drogi połowie

Ona mi przewodnikiem była i drogowskazem…

Wszędzie, wszędzie ją słyszę i odczuwam i widzę,

Od dzieciństwa nade mną rozbłyskuje, jak tęcza.

A że znam ją i kocham – a że jej się nie wstydzę,

Żeś mnie jej nauczyła – Tobie, Matko, zawdzięczam.

Wrócił chłopiec i przerwał dziwny tok moich myśli.

Usiadł przy mnie na ławce. Wiatr nad głową nam szumiał.

Opowiadać zacząłem o Warszawie, o Wiśle…

A on słuchał z przejęciem, choć niewiele rozumiał.

I przesiedział tak ze mną długo. Prawie do zmroku.

Wstałem z ławki i rzekłem: „Czas nam iść, panie Piotrze…”

A on dojrzał widocznie głupią łzę w moim oku:

„Don’t CRY…” – szepnął, i dodał: „I am Polak” – i odszedł.

Dla mnie przesłanie utworu jest mocno motywujące do kontynuacji dwujęzyczności w mojej rodzinie, a dla Ciebie?

Podzielcie się wrażeniami po lekturze tego przejmującego wiersza, po prostu odpowiadając na ten email.

Wszystkiego dwujęzycznego,
Aneta Nott-Bower

⭐Jeśli informacje zawarte w tej korespondencji są Ci pomocne, podziel się z przyjaciółką - przekaż tego maila dalej!
Zaproś ją do zapisania się do newsletteru pod linkiem https://bilingualhousenewsletter.beehiiv.com/subscribe


⭐Z góry dziękuję za udostępnienie tych informacji!
Jeśli wśród Twoich znajomych są osoby, które wychowują dzieci dwujęzyczne, mój blog, podkast oraz poradnik "Przepis na dwujęzyczność" na pewno im pomogą.

📔"PRZEPIS na dwujęzyczność" to poradnik do wykorzystania przez każdego, w każdym rodzaju dwujęzyczności i w każdym miejscu.

Jeśli mieszkasz w Polsce, tu kupisz książkę "Przepis na dwujęzyczność" https://tinyurl.com/3vupbap8

Jeśli mieszkasz w UK, tu kupisz książkę "Przepis na dwujęzyczność" https://tinyurl.com/4k9cj356

Jeśli chcesz czytać natychmiast, kup "Przepis na dwujęzyczność" w ebooku https://tinyurl.com/6crsc63b

🌐Z całego świata zamówienia obsługuje AMAZON - po prostu wpisz "Przepis na dwujęzyczność" na swojej lokalnej stronie Amazon.

dr Aneta Nott-Bower: doktor nauk humanistycznych w zakresie językoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, absolwentka studiów magisterskich na kierunku logopedia w Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, matka dorastających dzieci dwujęzycznych. Od dziesięciu lat wspiera rodziny dwujęzyczne oraz nauczycieli i terapeutów dzieci dwujęzycznych poprzez publikacje, konsultacje, zajęcia dla dzieci, szkolenia i kursy online. Wykładowczyni realizowanego po raz pierwszy na studiach logopedycznych przedmiotu pt. „Dwu- i wielojęzyczność w aspekcie pedagogicznym” w Instytucie Wspomagania Rozwoju Człowieka i Edukacji Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie.